"Wieczór wspomnień o Franciszkach"

10 października 2016 r. odbyło się kolejne spotkanie emerytów i rencistów w Kazimierskim Klubie Seniora. Data nie była przypadkowa, bowiem w tym dniu swoje imieniny obchodzi Franciszek.

 

Z tej okazji zaprosiliśmy młode pokolenie Franciszków, a byli to: Franek Dybał wraz ze swoja mamą Ewą i Franek Swat wraz ze swoim tatą Markiem. Chłopcy zgodnie twierdzili, że lubią swoje imiona i tak jak św. Franciszek są miłośnikami zwierząt.  

Trzyczęściowy program spotkania realizowany był w oryginalnej, barwnej scenerii, którą stanowiło obwieszone jabłkami rozłożyste drzewo ze śpiewającymi ptakami, pod którym hasały wiewiórki i zajączki.

W pierwszej odsłonie, poświęconej obecnemu papieżowi oraz św. Franciszkowi z Asyżu, czytaliśmy fragmenty anonimowego utworu pt. "Kwiatki św. Franciszka" opowiadającego o życiu włoskiego świętego. 

Druga część spotkania składała się z pieśni napisanych przez XVIII - wiecznego poetę Franciszka Karpińskiego. Jego krótki rys biograficzny przedstawiła pani Emilia Molska. Okazało się, że ten wybitny poeta polskiego Oświecenia, jest autorem tak znanych pieśni, jak: "Kiedy ranne wstają zorze", "Wszystkie nasze dziennne sprawy", "Laura i Filon" oraz popularnej kolędy "Bóg się rodzi".

W części trzeciej wróciliśmy na lokalny grunt i do bardziej współczesnych czasów, bowiem swych zasłużonych dla Kazimierzy ojców - Franciszków, wspominali ich potomni oraz seniorzy. 

Pan Jerzy Trzepatowski opowiadał o swym ojcu, wieloletnim nauczycielu a później dyrektorze Liceum Ogólnokształcącego.

Z kolei pan Andrzej Bienias nakreślił sylwetkę rodzica, który przed laty był komendantem zakładowej straży pożarnej w cukrowni "Łubna" a także aktywnym aktorem w teatrze amatorskim Stanisława Podgórskiego. Przypomniał również właściciela kazimierskiej cukrowni Franciszka hrabiego Łubieńskiego, żołnierza Armii Krajowej Franciszka Palusa ps. "Bałtycki", pracownika powojennych samorządów Franciszka Korzeńskiego oraz znanych lekarzy: Franciszka Czaplę i Franciszka Gierczyńskiego.

Państwo Iwona i Marek Postawkowie wspominali teścia i ojca,  właściciela dworu w Odonowie Franciszka Postawkę - prekursora i wielkiego miłośnika motoryzacji i lotnictwa.